Jaki powerbank kupić i dlaczego warto unikać najtańszych.

Powerbanki to produkt, który obecny jest właściwie wszędzie. Sklepy zalała fala modeli różniących się kolorami, wielkością, pojemnością, liczbą wyjść, dodatkowymi funkcjami i akcesoriami. W jaki sposób odnaleźć się w tym zgiełku, jak wybrać dobry powerbank i dlaczego nie zawsze najtańsza opcja jest tą najlepszą.

Tani powerbank vs PQI 10000V

Tworząc to porównanie zdecydowaliśmy się na wybranie dwóch modeli o zbliżonych parametrach deklarowanych przez producenta oraz pokazanie jakie są zalety wyboru nieco droższego produktu. Głównym parametrem w tym przypadku była pojemność, która najczęściej jest kluczowym wyznacznikiem marketingowym. Pojemność powerbanka to również cecha, na którą najczęściej zwracają uwagę kupujący. Czy słusznie?

Jako przeciwnika PQI 10000V w cenie 109 zł (stan na lipiec 2017) wybraliśmy jeden z najpopularniejszych modeli znanego producenta o deklarowanej pojemności 10000mAh i cenie 59 zł (stan na lipiec 2017).

Zacznijmy od krótkiego opisu każdego z modeli.

Tani powerbank

Powerbank dotarł do nas w białym, kartonowym opakowaniu z okienkiem.

W środku otrzymujemy zestaw złożony z powerbanka w czarnej, plastikowej obudowie, której wygląd imitować ma skórzaną fakturę oraz krótkiego przewodu ładującego USB-microUSB. Sam plastik nie sprawia dobrego wrażenia, lecz choć wytłoczenia imitujące skórę nie wyglądają najlepiej to z pewnością sprawiają, że powierzchnia nie ślizga się w rękach i palce nie zostawiają na niej widocznych odcisków.

Urządzenie wyposażone jest w minimum podstawowych funkcji. Ma jedno wejście microUSB i jedno wyjście USB, przycisk włączający oraz diody sygnalizujące poziom naładowania oraz ładowanie powerbanka.

Podstawowe statystyki deklarowane przez producenta:

Bateria Akumulator litowo-jonowy (Li-Ion)
Producent baterii: Nieznany
Pojemność  10000
Napięcie wyjściowe  5
Maksymalny prąd wyjściowy  2.1
Długość  99
Szerokość  84
Wysokość  24
Waga  235
Zabezpieczenia:
OTP ‒ ochrona przed przegrzaniem
OCP ‒ ochrona przed przeładowaniem
SCP ‒ ochrona przed przepięciami
OVP ‒ ochrona przed skokami napięcia

PQI 10000V

Opakowanie PQI to biały kartonik z dużym okienkiem. Na froncie widzimy informacje kompatybilnych urządzeniach, ubezpieczeniu i większość najważniejszych specyfikacji.

Zestaw złożony jest z powerbanka, krótkiego przewodu do ładowania USB-microUSB oraz etui na urządzenie. Obudowa zrobiona jest z aluminium o bardzo gładkiej, matowej powierzchni. Zapobiega ona pozostawianiu odcisków palców. Etui wykonane jest z materiału przypominającego w dotyku zamsz. Chroni dodatkowo urządzenie przed uszkodzeniem lub porysowaniem.

Urządzenie wyposażone jest w dwa wyjścia USB o łącznej mocy 3.6A i jedno wejście microUSB. O poziomie naładowania ogniw informują nas diody, a prócz przycisku uruchamiającego ładowanie, do dyspozycji mamy diodę LED, która służy jako latarka.

Podstawowe statystyki deklarowane przez producenta:

Bateria Akumulator litowo-polimerowy
Producent ogniw: LG
Pojemność  10000
Napięcie wyjściowe  5
Maksymalny prąd wyjściowy  3.6
Długość  117
Szerokość  74
Wysokość  13.53
Waga  235
Zabezpieczenia:
OTP ‒ ochrona przed przegrzaniem
OCP ‒ ochrona przed przeładowaniem
SCP ‒ ochrona przed przepięciami
OVP ‒ ochrona przed skokami napięcia
Inne:
Dioda LED – funkcja latarki
Ubezpieczenie podłączonych urządzeń na 10 mln $

Testy powerbanków

Korzystając z umiejętności naszych techników dokonaliśmy serii pomiarów, które pokazują możliwości porównywanych urządzeń.

Pierwszy parametr to pojemność ogniw. W naszych testach nieznaczną przewagę miał tańszy produkt, lecz była to przewaga nieznaczna, zaledwie o 100mAh. Może to wynikać z parametrów ogniw, ale również z jakości zabezpieczeń uniemożliwiających zbytnie rozładowanie akumulatorów, co może prowadzić do ich uszkodzenia. W przypadku tańszego urządzenia zabezpieczenia pozwalają na mocniejsze rozładowanie, co z każdym kolejnym cyklem może pogłębić efekt szybszego zużywania się ogniw.

Jak określić pojemność rzeczywistą powerbanka?

Producenci powerbanków podają w swoich opisach pojemność nominalną powerbanków. Co uczciwsi dopowiadają, że jest to suma pojemności zastosowanych w powerbanków ogniw. Problem jest w tym, że stosowane ogniwa mają napięcie 3,6V lub 3,7V a standardowy port USB oferuje 5V.

Ponieważ nie stosuje się ogniw o napięciu 5V, niezbędna jest konwersja napięcia, co bezpośrednio przekłada się na rzeczywistą pojemność powerbanka, która wynosi zazwyczaj 67-65% pojemności nominalnej ogniw. Czyli kupując powerbanka o pojemności 12000 mAh – warto mieć świadomość, że jego pojemność rzeczywista to 8000 mAh.

Mierzyliśmy również amperaż na wyjściu z powerbanka, który przekłada się na czas ładowania urządzeń do niego podłączonych. Jak widać, w przypadku tańszego urządzenia maksymalne możliwości to 1.8A, czyli zauważalnie poniżej 2.1A deklarowanego przez producenta. PQI zapewnił 2.1A z teoretyczną możliwością zwiększenia tego w warunkach laboratoryjnych. Oprócz jednego portu 2.1A, droższy powerbank umożliwia również podłączenie drugiego urządzenia i ładowanie go z natężeniem 1.5A, co w momencie kiedy mamy dwa telefony lub telefon i tablet robi różnicę.

Duża przepaść pokazała się w momencie, kiedy sprawdzaliśmy ile czasu potrzebują ogniwa na pełne naładowanie. PQI do pełnego napełnienia potrzebował niecałych 7 godzin, gdzie w przypadku tańszego urządzenia oznaczało to aż 17 godzin ładowania! To sporo, biorąc pod uwagę, że nawet cała noc ładowania nie umożliwi wykorzystania pełnego potencjału powerbanka. Staje się to szczególnie istotne podczas wyjazdów, kiedy jesteśmy w drodze i rzadko mamy możliwość podładowywania baterii.

Zarówno jedno, jak i drugie urządzenie ma możliwość jednoczesnego ładowania ogniw i ładowania podłączonego urządzenia.

Wnętrza urządzeń

Sprawdziliśmy jak każde z urządzeń prezentuje się w środku.

W przypadku tańszego powerbanka, w środku znaleźliśmy bardzo powszechne ogniwa 18650 w technologii litowo-jonowej. W połączeniu z brakiem informacji o producencie ogniw, można spodziewać się, że chodzi o chińskie fabryki, które dość powszechnie zajmują się produkcją tego typu akumulatorów. Niestety nie zawsze przechodzą one odpowiednie kontrole jakościowe i nieznana jest stabilność i wytrzymałość ich produktów.

Wnętrze PQI skrywało paczkę ogniw litowo-polimerowych. Producent deklaruje, że producentem akumulatorów jest LG, co zwykle oznacza lepszy proces kontroli jakości, większą trwałość i stabilność baterii. Nowsza technologia umożliwiła zagęszczenie ogniw i nadanie im dowolnego kształtu, przez co powerbank jest znacznie cieńszy i zwarty.

Podsumowanie

Ogniwa:
W tańszym powerbanku mamy do czynienia z ogniwami starszego typu, produkowanymi przez nieznanego producenta. W efekcie, nie znając dokładnie możliwości układów zabezpieczających akumulatory ciężko jest określić ich wytrzymałość. Ogniwa LG zastosowane w powerbankach PQI dają nam pewną gwarancję dłuższego i wydajniejszego działania.

Obudowa:
Zwarta i aluminiowa obudowa budzi większe zaufanie. Nawet w przypadku porysowania czy upuszczenia nie będzie podatna na pęknięcie, jak w przypadku obudowy plastikowej. W tańszym urządzeniu faktura skóry stara się ratować sytuację, lecz przyjemna w dotyku powierzchnia aluminium sprawia znacznie lepsze wrażenie.

Dzięki nowszym ogniwom PQI jest również cieńszy, co nie jest bez znaczenia w naszych plecakach, torbach i torebkach.

Inne funkcje:
PQI wyposażony jest w latarkę, która jest kolejnym nieocenionym akcesorium podczas różnych podróży. Istotnym elementem jest również ubezpieczenie na zawrotną sumę 10 milionów dolarów. Tutaj sprawa jest prosta: producent jest tak pewien swojego urządzenia, że nie ma szans na uszkodzenie innego urządzenia poprzez ładowanie przez powerbank PQI, że nie boi się gwarantować nawet tak wysokich wypłat.

Z naszych pomiarów, zdjęć i wniosków jasno wynika, że dołożenie kilkudziesięciu złotych i zainwestowanie w jakość powerbanka to usprawiedliwiony wydatek. Szczególnie jeśli zależy nam żeby z niego aktywnie korzystać, a nie trzymać w szufladzie.

Unitek Y-P530C – szybka ładowarka samochodowa z 3 portami i QC 3.0 – recenzja

Podróżując w samochodzie na pewno spotkaliście się z sytuacją, że nagle potrzebujecie naładować smartfon, tablet, czy inny sprzęt elektroniczny. I wtedy obowiązkowym gadżetem jest ładowarka samochodowa, ale co w sytuacji, gdy musimy podładować dwa urządzenia jednocześnie? Z pomocą przychodzi urządzenie Unitek Y-P530C, które może pochwalić się trzema portami USB. W tym jedno wspiera technologię Quick Charge w wersji 3.0, co pozwala naładować smartfona w kilka minut.

Klient, który zdecyduje się na zakup ładowarki samochodowej Unitek Y-P530C z QC 3.0 otrzyma bardzo skromny zestaw dodatków, ale inne nie są potrzebne. W opakowaniu umieszczono testowane urządzenie oraz kabel microUSB o odpowiedniej długości. Co mam na myśli odpowiednia długość? Otóż śmiało można mieć podłączony telefon do ładowarki i rozmawiać – nie trzeba odłączać kabla, ani się zbliżać do portu zapalniczki. Bardzo wygodne i praktyczne.

Aluminiowa konstrukcja pasująca do każdego wnętrza

Każdy kto kupi ładowarkę Unitek Y-P530C nie będzie narzekał na jego wygląd (choć o gustach się nie dyskutuje) oraz konstrukcję. Obudowę wykonano z aluminium, a ponadto jest dobrze spasowana – nic nie trzeszczy, nie odstaje. Wydaje się, że wytrzyma nie jeden upadek. Całość sprawia wrażenie bardzo solidnego sprzętu i do tego prezentuje się naprawdę ładnie. Moim zdaniem będzie pasować do każdego auta, a dokładniej do jego wnętrza.

Unitek Y-P530C naładuje każdy sprzęt i o niego zadba

Testowany produkt charakteryzuje się trzema portami o prądzie ładowania, co najmniej, 2,4A. Dzięki temu urządzenie z powodzeniem naładuje nawigację GPS, która potrzebuje większe natężenie prądu niż telefon. Unitek Y-P530C można podłączyć do gniazdka zapalniczki samochodowej o zasilaniu 12 lub 24V. Z kolei maksymalna moc ładowarki to 42W.

Producent ładowarki nie zapomniał o bezpieczeństwie podłączanych urządzeń. W konstrukcji umieszczono trzy podstawowe zabezpieczenia przed: przegrzaniem, zwarciem i przeładowaniem. Ale nie one są tutaj najważniejsze, przynajmniej według mnie. Chodzi o standard BC 1.2, który zapewnia ładowanie właściwym natężeniem, a w przypadku naładowania do pełna – automatycznie odłączy prąd. W ten sposób, zapewnia to producent tej technologii, żywotność baterii znacznie się wydłuża.

Trzy porty, jeden z Quick Charge 3.0

Ładowarka samochodowa Unitek Y-P530C ma trzy porty USB, dzięki czemu w każdej chwili można je jednocześnie używać. Jeden z USB wspiera QC 3.0, czyli technologię, która potrzebuje tylko 10 minut, aby telefon działał przez następne kilka godzin. Producent zapewnia, że w zaledwie 35 minut można naładować akumulator do 80 proc. Fantastycznie prawda? Wyobraźcie sobie sytuacje, że wychodzicie z jednego spotkania i jedziecie na drugie, a smartfon „ledwo zipie”. Podłączamy urządzenie na 10 minut do Unitek Y-P530C, a możemy być pewni, że przez całe spotkanie nasz telefon będzie włączony.

Warto dodać, że technologia QC 3.0 działa z wszystkimi telefonami wyposażonymi w chipset Qualcomm Snapdragon oraz z telefonami Samsung z Adaptive Fast Charging np. Samsung S6, S7.

W praktyce jak długo trwa ładowanie i czy jest wydajne?

Podczas testów użytkowałem Galaxy S6 i na tym modelu przetestowałem QC 3.0 i jestem bardzo zadowolony. Ledwie parę minut i juz mogłem spokojnie wyjść z samochodu bez obawy, że smartfon zaraz mi się rozładuje. Dla przykładu dodam, że za pomocą portu USB 2,4A, bateria w Lumii 930 naładowała się w 10 min aż 15 proc! W tym czasie był Internet włączony oraz wykonałem dwa połączenia. Dobry wynik prawda?

W przypadku portu USB z 2,4A również możecie być spokojni. Nawet, gdy macie włączoną nawigację w telefonie, to nie ma obawy, że prędzej urządzenie się wyładuje niż dojedziemy do celu. Wolno, ale sprzęt będzie się dodatkowo ładować, a nie tylko utrzymywać obecny stan procentowy.

Unitek Y-P530C to obowiązkowy gadżet w samochodzie

Ładowarki samochodowe na stacjach benzynowych często kosztują około 30 zł i niestety są one jednorazowe. Sam się o tym przekonałem dlatego w poszukiwaniu ciekawszego produktu natrafiłem na Unitek Y-P530C. Choć kosztuje 60 zł, to nie wahajcie się, jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości. Może nie jest to najtańsza ładowarka, ale na pewno bardzo praktyczna i godna polecenia. Ja już się nigdzie nie ruszam bez Unitek`a.

Unitek Y-P535 – listwa USB z 6 portami ładowania

Wyjeżdżacie na wakacje, biwak, czy po prostu posiadacie niezliczoną liczbę sprzętu elektronicznego i brakuje ładowarek lub miejsc w kontakcie? To myślę, że zainteresuje Państwa listwa ładująca Unitek Y-P535, która umożliwia jednoczesne ładowanie aż 6 urządzeń, a dodatkowo posiada port QC 2.0. Dzięki niemu w 15 minut naładujemy smartfona na 7-8 godzin użytkowania. Brzmi świetnie prawda? A to nie koniec atutów.

5 portów 2.4A oraz 1 port QC 2.0

W konstrukcji umieszczono 5 portów USB o maksymalnym natężeniu 2.4A, którymi można ładować dowolne urządzenie elektroniczne. Najlepiej ładowarkę używać do smartfonów, smartwatchy, nawigacji, odtwarzaczy muzycznych, padów do gier, czy tabletów. Port QC 2.0 jest osobno oznaczony i pozwala na 4-krotne szybsze ładowanie smartfonów.

Port QC 2.0 atutem i wybawieniem

Choć listwa Unitek Y-P535 umożliwia jednoczesne ładowanie aż 6 urządzeń, to jednak obecność portu QC 2.0 uważam za jeden z największych atutów testowanego produktu. Doskonale sprawdzi się w sytuacjach awaryjnych, kiedy mamy zalewie kilka minut do wyjścia, a koniecznie potrzebujemy włączonego smartfona. Według producenta technologii Quick Charge 2.0, 15 minut ładowania telefonu wystarczy na 7-8 godzin użytkowania. I faktycznie w rzeczywistości tak jest. Kiedy mam kilka procent baterii i podłączam swojego Galaxy S6 na kilka minut do listwy Unitek Y-P535, to po odłączeniu jestem spokojny, że z telefonem dojadę i wrócę ze spotkania.

Jednoczesne ładowanie 6 smartfonów? Nie ma problemu!

Podczas testów podłączyłem łącznie 6 różnych telefonów komórkowych, aby sprawdzić, czy faktycznie wszystkie te urządzenia będą się ładować. I jaki efekt? Nie było z tym żadnego problemu. Od razu po podłączeniu smartfona, automatycznie był ładowany. Po naładowaniu do 100 proc., jest samoczynnie odłączany.

Zabezpieczenia

Aby być spokojnym o podłączone urządzenia, producent zdecydował się na szereg zabezpieczeń. Najważniejszym jest standard BC 1.2, który odpowiada za inteligentne sterowanie procesem ładowania. W jaki dokładnie sposób? Dobiera odpowiednie napięcie oraz odłączy podłączony sprzęt, gdy ten będzie już w pełni ładowany. Autorzy tego rozwiązania zapewniają, że wydłuża żywotność baterii oraz utrzymuje ich początkowe pojemność.

Listwę Unitek U-P535 wyposażono w zabezpieczenia, które uchronią przed zwarciem oraz przegrzaniem. Dodatkowo konstrukcja została wykonana w taki sposób, aby w najbardziej efektywny sposób odprowadzać ciepło. Jest to bardzo ważne, szczególnie jeśli podłączymy 6 urządzeń.

Wygodna konstrukcja

Obudowa listwy Unitek YP535 została wykonana z tworzywa sztucznego, ale nie uważam tego za wadę, ponieważ jest dobrze spasowana – nic nie trzeszczy, nie odstaje. Wydaje się, że każdy element został starannie przemyślany i nic nie jest dziełem przypadku. Z tyłu umieszczono wtyczkę na zasilanie oraz kilkanaście małych otworów do odprowadzania ciepła. Z przodu jest 6 portów oraz dioda informująca o aktualnym stanie pracy urządzenia. Ważnym elementem jest wysuwana podstawka, która umożliwia postawienie ładowarki w pozycji pionowej. Z kolei długi kabel zasilania pozwala na praktyczne ułożenie urządzenia.

Z listwą Unitek Y-P535 przez świat

Może jest to napisane nieco na wyrost, ale naprawdę odkąd posiadam ładowarkę Unitek Y-P535 nie wyobrażam sobie żadnego wyjazdu bez niej. Doskonale sprawdza się w sytuacjach awaryjnych, gdzie nagle trzeba naładować kilka produktów. Jest wybawieniem w biurze,w pracy, w domu, ale przede wszystkim na grupowych wyjazdach. Za pomocą jednego kontaktu można ładować 6 telefonów, chyba nie muszę tłumaczyć, że na biwakach lub podczas pracy to rzecz nie do zastąpienia?

Lista kompatybilnych smartfonów z QC 2.0:

  • Fujitsu Arrows NX
  • Fujitsu F-02G
  • Fujitsu F-03G
  • Fujitsu F-05F
  • HTC Butterfly 2
  • HTC E8
  • HTC Desire Eye Snapdragon 801 Processor
  • Sharp Aquos Tab
  • Sharp Aquos Zeta
  • Sharp Aquos Pad
  • Sharp SH01G/02G
  • Xiaomi Mi3
  • Xiaomi Mi4
  • New Moto X by Motorola Snapdragon 801 Processor
  • Driod Turbo by Motorola Snapdragon 805 Processor
  • Nexus 6 from Google Snapdragon 805 Processor
  • Samsung Galaxy S4
  • Samsung Galaxy S5 (Japan)
  • Samsung Galaxy S6
  • Samsung Galaxy S6 Edge
  • Samsung Galaxy Note Edge Snapdragon 805 Processor
  • Samsung Galaxy Note 4 Edge Snapdragon 805 Processor
  • Sony Xperia Z3 Compact Snapdragon 801 Processor
  • Sony Xperia Z3 Tablet Compact Snapdragon 801 Processor
  • Sony Xperia Z3 Snapdragon 801 Processor
  • Sony Xperia Z2 Snapdragon 801 Processor
  • Sony Xperia Z2 Tablet Snapdragon 801 Processor
  • HTC Butterfly 2
  • HTC One Remix Snapdragon 800 Processor
  • HTC One (M9)
  • HTC One (M8) Snapdragon 801 Processor
  • Asus Transformer T100
  • Asus Zenfone 2
  • Moto X Pure Edition
  • Moto X Style
  • Moto Maxx
  • Eben 8848
  • Panasonic CM-1
  • Ramos Mos1
  • Kyocera Urbano L03
  • LeTV One Max
  • LeTV One Pro
  • LG G2 Flex 2
  • LG G4
  • Yotaphone 2.

Pełna lista na stronie producenta: https://www.qualcomm.com/documents/quick-charge-device-list

QC 2.0 i inne technologie szybkiego ładowania

Pamiętacie jeszcze czasy kiedy to bateria w telefonie komórkowym wytrzymała, bez żadnych problemów, kilka dni? Niestety to bardzo odległe czasy. Oczywiście nadal są proste telefony, które nie potrzebują ładowarki przez kilkadziesiąt godzin. Ale nie dotyczy to smartfonów. W tych produktach akumulatory bardzo często nie wytrzymują nawet 12 godzin. Rozwiązaniem mogą być technologię umożliwiające naładowania smartfona w kilka minut. Takich rozwiązań jest coraz więcej…

Potrzeba rynku

Technologię szybkiego ładowania powstały z prostego powodu. Takie było zapotrzebowanie od użytkowników, którzy często pracują na smartfonach i potrafią je rozładować w kilka godzin. Standardowa ładowarka sieciowa nie ma takiego napięcia i możliwości, aby w szybki i bezpieczny sposób dostarczyć dużą ilość energii. Dlatego z biegiem czasu producenci zaczęli prezentować autorskie rozwiązania, które pozwolą w szybszy sposób naładować akumulator w smartfonie.

Qualcomm i jego technologia Quick Charge

Jedną z pierwszych, która przygotowała technologię szybkiego ładowania jest Qualcomm. Pierwsza generacja rozwiązania Qualcomm Quick Charge 1.0 pozwalała na ładowanie urządzeń z napięciem 5 V i natężeniem 2 A. Dzięki temu, QC 1.0 zapewniało aż o 40 proc. szybsze ładowanie niż standardowa ładowarka.

(żródło: QUALCOMM)

W tej chwili na rynku dostępna jest druga generacja QC 2.0. Technologia została zdecydowanie unowocześniona. Oferuje korzystanie z trzech różnych ustawień napięcia i natężenia. Są dostępne dwie klasy: A oraz B. W smartfonach stosowana jest klasa A, która umożliwia ustawienie jednego z czterech poziomów ładowania: 5 V / 2 A , 9 V / 2 A , 12 V / 1,67 A oraz napięcia 20 V przy maksymalnym natężeniu 3 A. QC 2.0 pozwoli naładować telefon w czasie 75 proc.  szybszym od standardowej. Producent technologii zapewnia, że 15 minut ładowania pozwoli na 7-8 godzin użytkowania smartfona. Aby to lepiej Państwu przedstawić mamy dwa przykłady. Ładowarka z QC 2.0 naładuje telefon z baterią 3300 mAh w 30 minut do 60 proc, a zwykła w tym czasie – zaledwie 12 proc. QC 2.0 naładuje akumulator umieszczony w Nexusie 6 do 50 proc. w 40 minut, podczas gdy standardowa – 22 proc. Różnica jest zauważalna prawda?

Przewagę technologii QC 2.0 nad standardowym rozwiązaniem doskonale przedstawia poniższe wideo:

W poprzednim roku pojawiła się trzecia generacja Quick Charge 3.0. W porównaniu do pierwszej, jest szybsza o 38 proc. Nie jest to rewelacyjny wynik, ale tym razem inżynierom firmy Qualcomm nie chodziło jej przyśpieszenie, a o zoptymalizowanie przepływu energii. Udało się to dzięki wykorzystaniu rozwiązania INOV (Intelligent Negotiation for Optimum Voltage). To ta technologia odpowiada za dobranie najbardziej optymalnego napięcia.

(żródło: QUALCOMM)

Skąd wziąć ładowarki z QC 2.0

Praktycznie żaden z producentów telefonów komórkowych w zestawie nie umieszcza ładowarki, która wspiera technologię QC 2.0. Są oczywiście wyjątki, np. Lenovo Moto X Style oraz LG G5.

Firma Unitek od lat specjalizuje się w produkcji ładowarek samochodowych i sieciowych, które wspierają QC 2.0. Do zastosowania w domu polecamy model Unitek Y-P537A, który posiada 3 porty USB. Urządzenie posiada mikroprocesor odpowiedzialny za dobór odpowiedniego prądu ładowania. To wszystko można otrzymać za około 70 zł. Jest to na pewno rozsądna cena…

Bardzo ciekawym produktem jest także model Unitek Y-P535, który pozwala na jednoczesne ładowanie aż 6 urządzeń. Umieszczony port USB z technologią QC 2.0 (Quick Charge v 2.0) umożliwia ładowanie produktów z Qualcomm Snapdragon lub smartfonów  Samsunga z technologią Adaptive Fast Charging. Ten sprzęt kosztuje około 120 zł.

Podczas podróży samochodem często korzystamy z smartfona jako nawigacji GPS i jak pewnie doskonale wiecie, wtedy poziom naładowania baterii leci na łeb na szyję. W takich sytuacjach polecamy model Unitek Y-P530c, którym z powodzeniem naładujemy telefon, tablet i dowolne inne urządzenie elektroniczne. Produkt wspiera technologię QC 3.0. W 10 min naładuje telefo na 5 godzin rozmowy. Obudowę wykonano go z aluminium.

Ładowarki marki Unitek współpracują z każdym smartfonem wyposażonym w rozwiązanie QC 2.0. Lista kompatybilnych telefonów z QC 2.0:

  • Galaxy Note 4;
  • Galaxy Note Edge;
  • HTC Desire Eye;
  • HTC One (M8);
  • HTC One remix;
  • Motorola Moto X (2014);
  • Motorola Droid Turbo;
  • Nexus 6;
  • Asus Zenfone 2;
  • LG G Flex 2/G4;
  • Xperia Z2 Tablet;
  • Xperia Z3;
  • Xperia Z3 Tablet Compact;
  • Xperia Z4 Tablet.

Są to tylko niektóre modele, nie wszystkie zostały w naszym zestawieniu wymienione.

Ładowarki z szybkim ładowaniem to podstawowe narzędzie pracy

Jeśli smartfon to Wasze jedno z podstawowych narzędzi do pracy i jest wyposażony w układ Qualcomm, to ładowarka z technologią QC 2.0 to obowiązek. Uratuje nas, naszą pracę. W jaki sposób? Otóż prosty przykład. Jedziecie samochodem na spotkanie, korzystacie z GPS i po dotarciu na miejsce okazuje, że macie 10 proc. baterii, a musicie  np. udostępnić WiFi do laptopa, aby przeprowadzić prezentację. Co zrobić? Normalna ładowarka to dobre kilkadziesiąt minut podłączenia do sieci elektrycznej. Stanowczo za długo… Wtedy z pomocą przyjdzie nam QC 2.0, które w 10-15 minut (w zależności od telefonu) naładuje smartfona na kilka godzin pracy.

Ładowarka QC 2.0 powinna być też obowiązkowym gadżetem w sklepach z telefonami (komisy, lombardy), gdzie czasami klienci przynoszą całkowicie rozładowane smartfony. Czasami trzeba kilkanaście minut czekać, aż urządzenie zaskoczy, bo było całkowicie wyładowane. Ładowarka QC 2.0 zmniejszy ten czas oczekiwania do kilkunastu sekund. Czas to pieniądz prawda?

Prowadzisz restaurację? Również warto pomyśleć o kupnie kilku ładowarek z technologią QC 2.0 i udostępniać Klientom. Na pewno docenią fakt, że w Państwa knajpie mogą dobrze zejść, napić się kawy, ale także w 15 minut naładować urządzenie na resztę dnia.

Quick Charge 2.0 pod różnymi nazwami

Warto również wspomnieć, że większość producentów nieco udoskonala technologię szybkiego ładowania lub dodają jakieś swoje rozwiązanie i nazywają je po swojemu. Oto nazwy dla poszczególnych firm:

  • Samsung adaptive fast charging,
  • HTC rapid charging,
  • Motorola turbo charging,
  • ASUS BoostMaster Technology.

Oppo ma również swoją technologię szybkiego ładowania

Marka Oppo to producent z Chin, który coraz śmielej radzi sobie także na kolejnych rynkach. I nie ma się co dziwić, bo w tej chwili smartfony z Chin nie są już tymi samymi produktami, co jeszcze kilka lat temu. W 2016 sytuacja diametralnie się zmieniła. „Chińczyki” kosztują o połowę mniej niż flagowe rozwiązania topowych producentów, a wcale nie są od nich słabsze. Jednym z dowodów na inne podejście do rynku przez firmy z Chin jest opracowanie własnych technologii szybkiego ładowania telefonu. Oppo opatentowało rozwiązanie Super VOOC Charge, które, według producent, naładuje akumulator o pojemności 2500 mAh w czasie 15 min. Inżynierom firmy Oppo udało się zmniejszyć straty energii do 3 proc., a temperatura urządzenia, podczas ładowania, wzrasta o zaledwie 3 stopnie Celsjusza. Technologia Super VOOC Charge pojawi się tylko w smartfonach Oppo.

MediaTek i ich Pump Express 3.0

MediaTek to również producent podzespołów do smartfonów. Dlatego nie ma się co dziwić, że również ta firma opatentowała swoją technologię do szybkiego ładowania. Rozwiązanie Pump Express 3.0 ma naładować telefo od 0 do 70 proc. w czasie nie dłuższym niż 20 minut. Z kolei po 5 minutach ładowania będzie można już przeprowadzić rozmowę telefoniczną, wysłać SMSa, czy pobrać pocztę elektroniczną.

Jak to działa? Prąd przesyłany jest bezpośrednio z ładowarki do baterii, omijając układ ładowania umieszczony wewnątrz urządzenia. Dzięki czemu akumulator się nie nagrzewa. Nad bezpieczeństwem całego procesu czuwa 20 systemów. Technologia Pump Express 3.0 pojawi się na rynku wraz z układem MediaTek Helio P2. Natomiast pierwsze smartfony z technologią Pump Express 3.0 maja się pojawić jeszcze w tym roku.

QC 2.0 najbardziej popularny

Technologia Qualcomm Quick Charge 2.0 jest zdecydowanie najbardziej popularna pośród wszystkich tego typu rozwiązań. Powód jest prosty. Rozwiązanie pojawiło się jako pierwsze na rynku, a w dodatku sporo producentów smartfonów korzysta z układów Qualcomm. Dla nas użytkowników możliwość szybkiego naładowania telefonu to bardzo dobra wiadomość.

QC 2.0 i inne technologie szybkiego ładowania

QC-main

Pamiętacie jeszcze czasy kiedy to bateria w telefonie komórkowym wytrzymała, bez żadnych problemów, kilka dni? Niestety to bardzo odległe czasy. Oczywiście nadal są proste telefony, które nie potrzebują ładowarki przez kilkadziesiąt godzin. Ale nie dotyczy to smartfonów. W tych produktach akumulatory bardzo często nie wytrzymują nawet 12 godzin. Rozwiązaniem mogą być technologię umożliwiające naładowania smartfona w kilka minut. Takich rozwiązań jest coraz więcej…

Potrzeba rynku

Technologię szybkiego ładowania powstały z prostego powodu. Takie było zapotrzebowanie od użytkowników, którzy często pracują na smartfonach i potrafią je rozładować w kilka godzin. Standardowa ładowarka sieciowa nie ma takiego napięcia i możliwości, aby w szybki i bezpieczny sposób dostarczyć dużą ilość energii. Dlatego z biegiem czasu producenci zaczęli prezentować autorskie rozwiązania, które pozwolą w szybszy sposób naładować akumulator w smartfonie.

Qualcomm i jego technologia Quick Charge

Jedną z pierwszych, która przygotowała technologię szybkiego ładowania jest Qualcomm. Pierwsza generacja rozwiązania Qualcomm Quick Charge 1.0 pozwalała na ładowanie urządzeń z napięciem 5 V i natężeniem 2 A. Dzięki temu, QC 1.0 zapewniało aż o 40 proc. szybsze ładowanie niż standardowa ładowarka.

(żródło: QUALCOMM)

W tej chwili na rynku dostępna jest druga generacja QC 2.0. Technologia została zdecydowanie unowocześniona. Oferuje korzystanie z trzech różnych ustawień napięcia i natężenia. Są dostępne dwie klasy: A oraz B. W smartfonach stosowana jest klasa A, która umożliwia ustawienie jednego z czterech poziomów ładowania: 5 V / 2 A , 9 V / 2 A , 12 V / 1,67 A oraz napięcia 20 V przy maksymalnym natężeniu 3 A. QC 2.0 pozwoli naładować telefon w czasie 75 proc.  szybszym od standardowej. Producent technologii zapewnia, że 15 minut ładowania pozwoli na 7-8 godzin użytkowania smartfona. Aby to lepiej Państwu przedstawić mamy dwa przykłady. Ładowarka z QC 2.0 naładuje telefon z baterią 3300 mAh w 30 minut do 60 proc, a zwykła w tym czasie – zaledwie 12 proc. QC 2.0 naładuje akumulator umieszczony w Nexusie 6 do 50 proc. w 40 minut, podczas gdy standardowa – 22 proc. Różnica jest zauważalna prawda?

Przewagę technologii QC 2.0 nad standardowym rozwiązaniem doskonale przedstawia poniższe wideo:

W poprzednim roku pojawiła się trzecia generacja Quick Charge 3.0. W porównaniu do pierwszej, jest szybsza o 38 proc. Nie jest to rewelacyjny wynik, ale tym razem inżynierom firmy Qualcomm nie chodziło jej przyśpieszenie, a o zoptymalizowanie przepływu energii. Udało się to dzięki wykorzystaniu rozwiązania INOV (Intelligent Negotiation for Optimum Voltage). To ta technologia odpowiada za dobranie najbardziej optymalnego napięcia.

(żródło: QUALCOMM)

Skąd wziąć ładowarki z QC 2.0

Praktycznie żaden z producentów telefonów komórkowych w zestawie nie umieszcza ładowarki, która wspiera technologię QC 2.0. Są oczywiście wyjątki, np. Lenovo Moto X Style oraz LG G5.

Firma Unitek od lat specjalizuje się w produkcji ładowarek samochodowych i sieciowych, które wspierają QC 2.0. Do zastosowania w domu polecamy model Unitek Y-P537A, który posiada 3 porty USB. Urządzenie posiada mikroprocesor odpowiedzialny za dobór odpowiedniego prądu ładowania. To wszystko można otrzymać za około 70 zł. Jest to na pewno rozsądna cena…

Bardzo ciekawym produktem jest także model Unitek Y-P535, który pozwala na jednoczesne ładowanie aż 6 urządzeń. Umieszczony port USB z technologią QC 2.0 (Quick Charge v 2.0) umożliwia ładowanie produktów z Qualcomm Snapdragon lub smartfonów  Samsunga z technologią Adaptive Fast Charging. Ten sprzęt kosztuje około 120 zł.

Podczas podróży samochodem często korzystamy z smartfona jako nawigacji GPS i jak pewnie doskonale wiecie, wtedy poziom naładowania baterii leci na łeb na szyję. W takich sytuacjach polecamy model Unitek Y-P530c, którym z powodzeniem naładujemy telefon, tablet i dowolne inne urządzenie elektroniczne. Produkt wspiera technologię QC 3.0. W 10 min naładuje telefo na 5 godzin rozmowy. Obudowę wykonano go z aluminium.

Ładowarki marki Unitek współpracują z każdym smartfonem wyposażonym w rozwiązanie QC 2.0. Lista kompatybilnych telefonów z QC 2.0:

  • Galaxy Note 4;
  • Galaxy Note Edge;
  • HTC Desire Eye;
  • HTC One (M8);
  • HTC One remix;
  • Motorola Moto X (2014);
  • Motorola Droid Turbo;
  • Nexus 6;
  • Asus Zenfone 2;
  • LG G Flex 2/G4;
  • Xperia Z2 Tablet;
  • Xperia Z3;
  • Xperia Z3 Tablet Compact;
  • Xperia Z4 Tablet.

Są to tylko niektóre modele, nie wszystkie zostały w naszym zestawieniu wymienione.

Ładowarki z szybkim ładowaniem to podstawowe narzędzie pracy

Jeśli smartfon to Wasze jedno z podstawowych narzędzi do pracy i jest wyposażony w układ Qualcomm, to ładowarka z technologią QC 2.0 to obowiązek. Uratuje nas, naszą pracę. W jaki sposób? Otóż prosty przykład. Jedziecie samochodem na spotkanie, korzystacie z GPS i po dotarciu na miejsce okazuje, że macie 10 proc. baterii, a musicie  np. udostępnić WiFi do laptopa, aby przeprowadzić prezentację. Co zrobić? Normalna ładowarka to dobre kilkadziesiąt minut podłączenia do sieci elektrycznej. Stanowczo za długo… Wtedy z pomocą przyjdzie nam QC 2.0, które w 10-15 minut (w zależności od telefonu) naładuje smartfona na kilka godzin pracy.

Ładowarka QC 2.0 powinna być też obowiązkowym gadżetem w sklepach z telefonami (komisy, lombardy), gdzie czasami klienci przynoszą całkowicie rozładowane smartfony. Czasami trzeba kilkanaście minut czekać, aż urządzenie zaskoczy, bo było całkowicie wyładowane. Ładowarka QC 2.0 zmniejszy ten czas oczekiwania do kilkunastu sekund. Czas to pieniądz prawda?

Prowadzisz restaurację? Również warto pomyśleć o kupnie kilku ładowarek z technologią QC 2.0 i udostępniać Klientom. Na pewno docenią fakt, że w Państwa knajpie mogą dobrze zejść, napić się kawy, ale także w 15 minut naładować urządzenie na resztę dnia.

Quick Charge 2.0 pod różnymi nazwami

Warto również wspomnieć, że większość producentów nieco udoskonala technologię szybkiego ładowania lub dodają jakieś swoje rozwiązanie i nazywają je po swojemu. Oto nazwy dla poszczególnych firm:

  • Samsung adaptive fast charging,
  • HTC rapid charging,
  • Motorola turbo charging,
  • ASUS BoostMaster Technology.

Oppo ma również swoją technologię szybkiego ładowania

Marka Oppo to producent z Chin, który coraz śmielej radzi sobie także na kolejnych rynkach. I nie ma się co dziwić, bo w tej chwili smartfony z Chin nie są już tymi samymi produktami, co jeszcze kilka lat temu. W 2016 sytuacja diametralnie się zmieniła. „Chińczyki” kosztują o połowę mniej niż flagowe rozwiązania topowych producentów, a wcale nie są od nich słabsze. Jednym z dowodów na inne podejście do rynku przez firmy z Chin jest opracowanie własnych technologii szybkiego ładowania telefonu. Oppo opatentowało rozwiązanie Super VOOC Charge, które, według producent, naładuje akumulator o pojemności 2500 mAh w czasie 15 min. Inżynierom firmy Oppo udało się zmniejszyć straty energii do 3 proc., a temperatura urządzenia, podczas ładowania, wzrasta o zaledwie 3 stopnie Celsjusza. Technologia Super VOOC Charge pojawi się tylko w smartfonach Oppo.

MediaTek i ich Pump Express 3.0

MediaTek to również producent podzespołów do smartfonów. Dlatego nie ma się co dziwić, że również ta firma opatentowała swoją technologię do szybkiego ładowania. Rozwiązanie Pump Express 3.0 ma naładować telefo od 0 do 70 proc. w czasie nie dłuższym niż 20 minut. Z kolei po 5 minutach ładowania będzie można już przeprowadzić rozmowę telefoniczną, wysłać SMSa, czy pobrać pocztę elektroniczną.

Jak to działa? Prąd przesyłany jest bezpośrednio z ładowarki do baterii, omijając układ ładowania umieszczony wewnątrz urządzenia. Dzięki czemu akumulator się nie nagrzewa. Nad bezpieczeństwem całego procesu czuwa 20 systemów. Technologia Pump Express 3.0 pojawi się na rynku wraz z układem MediaTek Helio P2. Natomiast pierwsze smartfony z technologią Pump Express 3.0 maja się pojawić jeszcze w tym roku.

QC 2.0 najbardziej popularny

Technologia Qualcomm Quick Charge 2.0 jest zdecydowanie najbardziej popularna pośród wszystkich tego typu rozwiązań. Powód jest prosty. Rozwiązanie pojawiło się jako pierwsze na rynku, a w dodatku sporo producentów smartfonów korzysta z układów Qualcomm. Dla nas użytkowników możliwość szybkiego naładowania telefonu to bardzo dobra wiadomość.

Unitek Y-1092 – stacja dokująca niczym stylowy kombajn do pracy z plikami

Designerski, szybki i wyjątkowo wydajny kombajn do transferu danych z różnych nośników zewnętrznych – komunikujący się z Twoim komputerem z wykorzystaniem USB 3.0. Tak pokrótce można scharakteryzować stację Unitek Y-1092. Od typowych stacji dokujących na dyski twarde różni się tym, iż posiada dodatkowo dwa porty USB 3.0 oraz czytnik kart SD.

Trochę o samej obudowie. Otrzymujemy ją wraz z zasilaczem sieciowym, przewodem USB 3.0, osłonką przeciwko kurzeniu się wejścia SATA.  Slot na dyski w rozmiarze 3,5” oraz 2,5” z interfejsem SATA został usytuowane na górze urządzenia i wyposażony w zaślepkę/reduktor, który automatycznie dostosowuje się do rozmiaru nośnika zewnętrznego.

Poniżej wkomponowano diody sygnalizujące stan pracy urządzenia i dołączonych nośników danych. Odpowiednio od lewej: zasilanie stacji, następnie sygnalizacja pracy zatoki dysków i urządzeń wpiętych pod USB, czytnika SD.

Na przedniej ściance umieszczono dwa porty USB 3.0 oraz czytnik kart SD. Jest to świetne rozwiązanie, zwłaszcza dla tych, którzy korzystają z Macbooków i innych ultrabooków wyposażonych w niewielką ilość złącz USB. Z tyłu znajduje się złącza: zasilające i od kabla USB oraz przycisk zasilania. Włącznik ten jest ciekawie rozwiązany, ponieważ jego wciśnięcie może sprawiać trochę trudności, zwłaszcza u osób z dużymi palcami, ale dzięki temu siedzi on głęboko i utrudnia przypadkowe odcięcie stacji od prądu. Całość prezentuje się stylowo i elegancko, idealnie pasuje do nowoczesnych urządzeń. Aluminium wygląda niemalże identyczne jak to, z którego wykonane są laptopy Mac Book PRO od Apple. Ogromnym plusem są również gumowe stopki, uniemożliwiające przesuwanie się stacji podczas podłączania/odłączania nośników danych i amortyzujące drgania dysków twardych o wysokich obrotach. Taka mała rzecz, a naprawdę cieszy.

Słowem, Unitek Y-1092 to wszystko, czego Ci trzeba, dostępne za naprawdę niewielkie pieniądze. Do tego, bardzo proste w użytkowaniu i znacznie wygodniejsze od klasycznych kieszeni na dyski twarde czy systemów NAS. Tu nic nie wymaga rozkręcania, montowania, konfiguracji, co ma ogromne znaczenie przy dużej kolekcji „twardzieli” i częstego sięgania do nich po dane.

Unitek Y-1092 umożliwia na jednoczesne używanie ze wszystkich portów naraz. Interfejs USB 3.0, czyli 5Gb/s właściwie nie pozwala na „zatkanie się” przepustowości przesyłania danych i przez co można w pełni wykorzystać transfery podłączonych urządzeń. Obecnie wąskim gardłem pomiędzy Unitekiem a komputerem są właśnie wszelakie pamięci masowe, w tym SSD.

Dysk znajdujący się w stacji najczęściej traktuję tak, jakby znajdował się fizycznie w komputerze, czyli trzymam na nim dane, na których aktualnie pracuję. Bez problemu obrabiam zdjęcia w Adobe Photoshop Lightroom trzymając RAWy na twardzielu w Uniteku. Idealnie sprawdza się tak samo do sporadycznego jak i ciągłego archiwizowania. Po prostu, wkładamy dysk, robimy backup, odkładamy na półkę.

Dzięki czytnikowi kart SD mogę jednocześnie zrzucać zawartość dwóch kart – jedna włożona do Uniteka, druga do czytnika w MacBooku.

Dyski podłączane do Unitek Y-1092 są w hot swap, czyli nie musimy wyłączać zasilania stacji aby zmienić dysk. Wysunięcie napędu z poziomu systemu operacyjnego powoduje automatyczne wyłączenie zasilania na nim, dzięki temu tależe nie kręcą się gdy nie są używane.

Inną ciekawą możliwością wykorzystania urządzenia jest zastosowanie go jako domowe centrum multimediów. Jeżeli posiadamy TV z wejściem USB, to możemy podłączyć do niego Uniteka i mieć dostęp do danych czy to z dysków, kart SD, pendriveów. Aby obejrzeć filmy czy zdjęcia lub posłuchać muzyki nie musimy odpalać komputera.

Zalety:stylowa obudowa, idealnie pasuje do produktów Apple 🙂

  • gumowe stopki uniemożliwiające przesuwanie się stacji, znacznie to ułatwia wkładanie/wyjmowanie napędów,
  • 2x USB 3.0,
  • czytnik kart SD USB 3.0,
  • prostota obsługi – plug and play 🙂
  • hot swap,
  • identyczna bezproblemowa praca pod systemami Windows 10, Mac OS X, Linux.
  • team image
  • team image
  • team image
  • team image

Wpis powstał we współpracy z Maciejem Chyrą z blogu blog.dimgs.com